Polski sen o własnym biznesie, to nie “american dream”, trzeba być czujnym. Nasze marzenia często rozbijają się o niejasne przepisy podatkowe, administracyjne, czy instytucje finansowe. Niestety boryka się z tym wielu Polaków i spotkało to również naszych klientów - jak wyglądała ich historia i jak prawnicy naszej kancelarii pomogli wyjść z poważnego problemu.

Oboje pracowali i ich sytuacja finansowa była na tyle dobra, że zdecydowali się na zakup mieszkania. Musieli wspomóc się kredytem hipotecznym zaciągniętym we frankach. Żaden problem, jak mąż pracuje za granicą, a żona ma dobrze płatną pracę na miejscu. Oszczędności na koncie rosły, ale rozłąka z rodziną doskwierała. Poza tym wspólne marzenia o własnym bistro spowodowały, że mąż zjechał i poświęcili się rodzinnemu biznesowi bez reszty.

No i się zaczęło. Realizacja marzeń stała się ogromnym obciążeniem finansowym, ale i psychicznym. Już przy zakupie lokalu na działalność, pojawiły się kłopoty. Bank zaoferował kredyt we frankach, co nie było problemem przy podpisywaniu umowy, ale już się stało przy finansowaniu zakupu. Otóż nastąpił gwałtowny wzrost kursu franka, wszyscy pamiętamy ten okres, i po przeliczeniu na złotówki “zabrakło” na zakup 30 tysięcy! Wykorzystali wszystkie oszczędności na uzupełnienie tej “luki”, wierząc, że nowy biznes przyniesie wymierne korzyści. Lokal przygotowany i wyposażony, obsługa zatrudniona - na umowy o pracę, żadnych umów śmieciowych, czy pracy na czarno - zaczęli rozwijać swoją firmę.
upadłość konsumencka szczecin
A tu kolejne kłopoty. W dodatku skumulowane. Błędna interpretacja przepisów podatkowych (co niestety często się zdarza, ze względu na ich zawiłość) dotyczących odliczenia podatku VAT za zakup lokalu i konieczność zapłaty ponad 100.000 zł VATu extra, zmusiła ich do zaciągnięcia kolejnego kredytu, tym razem w złotówkach. Pętla zadłużenia zaczęła się coraz bardziej zaciskać, ale przychody z działalności były więcej niż zadowalające. Kolejna bariera mocno podcięła im skrzydła, obniżając przychody o blisko 35%. Mianowicie, decyzją administracyjną zabrano pozwolenia na sprzedaż alkoholu w ich lokalizacji. Wówczas bank zaproponował “wakacje kredytowe”, co miało poprawić sytuację finansową naszych klientów. Niestety obróciło się to przeciwko nim. “Wakacje” oznaczały spłatę odsetek, a nie należności głównej! 

Pomimo tych wszystkich niedogodności, dalej walczyli. Przychody nie były już tak imponujące, ale wystarczały na zapłatę podatków, ZUSu i pensji dla pracowników oraz spłatę kredytów i w miarę normalne życie. Jednak galopujący kurs franka spowodował, że pętla zadłużenia zacisnęła się i już nie było odwrotu. Raty kredytów w CHF (za mieszkanie i lokal) wzrosły z 5 tys. zł do blisko 11 tysięcy miesięcznie! Nie było już nadziei.

upadłość konsumencka szczecinMarzenia rozbiły się o brutalną rzeczywistość. Małżonkowie zamknęli biznes, wynajęli swój lokal i wrócili do poprzednich zajęć - mąż do pracy za granicą, a żona do poprzedniej pracy. Spłacili wszystkie zobowiązania i kredyty zaciągnięte w złotówkach. Tylko zalegały te zaciągnięte we frankach, a negocjacje z bankiem do niczego nie doprowadziły. Raty i zaległość główna stały się zwyczajnie niemożliwe do spłaty. Jedynym wyjściem stało się ogłoszenie upadłości konsumenckiej. Wprawdzie powinni byli ogłosić wcześniej upadłość swojej firmy (czego z niewiedzy nie zrobili, ale nasi radcy prawni przekonali sąd że nie było to celowe działanie klientów).

Przeanalizowaliśmy sytuację, przygotowaliśmy wiosek i reprezentowaliśmy naszych klientów przed sądem. Argumentacja radcy prawnego Kamila Zielińskiego, który reprezentował ich w sądzie - doświadczonego w upadłościach konsumenckich - doprowadziła do przychylnego wyroku sądu i oddłużenia małżonków. Wprawdzie stracili mieszkanie i zakupiony lokal, ale zaczęli życie bez ciążącego zadłużenia, które w praktyce byłoby niemożliwe do spłaty. Jako ważną pomoc będą mogli traktować otrzymanie około 30.000 zł ze sprzedaży mieszkania na wynajęcie innego lokum . Ta ciężka lekcja tylko ich wzmocniła. Oboje pracują i jesteśmy pewni, że bardzo szybko wyjdą na prostą.